Trauma to słowo najczęściej używane do opisu trudnej, szokującej, czasem ekstremalnej sytuacji, która wywarła na człowieka duży wpływ. W psychologii trauma definiowana jest jako rodzaj urazu psychicznego, który odciska duży ślad na funkcjonowaniu człowieka i prowadzi do przykrych objawów. Sama trauma nie jest jednak zjawiskiem jednorodnym: można rozumieć ją na kilka sposobów. Warto się przyjrzeć, czym jest dokładnie trauma w naukach psychologicznych.
Co to jest trauma?
Słowo trauma cieszy się dużą popularnością w języku potocznym. Ludzie często sięgają po nie, aby nazwać swoje przykre doświadczenia. Mają one jednak różną wagę i charakter. Można np. powiedzieć, że traumą dla kogoś były lekcje matematyki w szkole. Inna osoba z kolei będzie używać tego terminu w odniesieniu do poważnego wypadku samochodowego.
Trauma w psychologicznym znaczeniu ma charakter graniczny, świadczy o zdarzeniu się z ryzykiem śmierci bądź szeroko rozumianej utraty (np. zdrowia, bliskiej osoby, godności, bezpieczeństwa). Nie ma jasnych kryteriów, które definiowałby, które sytuacje są traumatyczne, a które nie. A to dlatego, że trauma ma charakter subiektywny. O tym, że miała miejsce w czyimś życiu najlepiej świadczą objawy. Uraz psychiczny zawsze można jednak zakwalifikować to jednej z trzech grup.
Trauma typu I – najczęstsze rozumienie, czym jest uraz psychiczny
Nazywana jest również traumą prostą i traumą przez duże T. Jest to najbardziej rozpowszechnione rozumienie urazu psychicznego, który wynika z pojedynczego, ograniczonego w czasie zdarzenia traumatycznego. Za przykład podać można klęskę żywiołową, katastrofę budowlaną, gwałt, napad z bronią, wypadek komunikacyjny. Trauma prosta może być charakter masowy – oznacza to, że doświadcza jej wiele osób jednocześnie (tak dzieje się np. podczas ataku terrorystycznego czy pożaru budynku).
Warto zwrócić uwagę, że część zdarzeń traumatycznych jest niezależnych od człowieka, podczas gdy inne wynikają z jego decyzji i zachowania. Są one wówczas bardziej przeżywane przez poszkodowanych, ponieważ dotykają zagadnień prawnych, religijnych i moralnych. [1] Trauma prosta skutkuje najczęściej ostrym zaburzeniem stresowym (ang. acute stress disorder) i zaburzeniem stresowym pourazowym, czyli PTSD.
Trauma typu II – uraz psychiczny na bazie przewlekłych doświadczeń
Nazywana jest również traumą złożoną lub traumą przez małe t. Czy mała litera oznacza w tym przypadku, że waga urazu jest mniejsza? To zdecydowanie mylne wrażenie. Zranienie w tym przypadku wynika z serii powtarzających się wydarzeń traumatycznych. Może to być przemoc domowa, mobbing w pracy czy wyśmiewanie i poniżanie przez rówieśników w szkole. Liczne obserwacje kliniczne pokazują, że szczególnie dewastująca jest historia nadużyć seksualnych w dzieciństwie. Trauma złożona powstaje także na bazie takich sytuacji jak akty rasistowskie, zaniedbanie podstawowych potrzeb, badania czy procedury medyczne. Prowadzi ona najczęściej do objawów dysocjacyjnych i zaburzeń osobowości, które wymagają dłuższej psychoterapii.
Trauma typu III – pośrednie działanie traumy na człowieka
Jest to rodzaj traumy, która ma charakter pośredni. Niestety, nie mówi się o niej zbyt wiele, a przecież dotyka ona wiele grup zawodowych. Chodzi o ludzi, którzy w swojej pracy stykają się z osobami po traumatycznych wydarzeniach m.in. m.in. policjanci, ratownicy medyczni, strażacy, interwenci kryzysowi, psychotraumatolodzy, psychoterapeuci.
Widok okaleczonych bądź przerażonych ludzi oraz słuchanie ich historii może być bardzo obciążające psychiczne. Nic dziwnego, że wiele pracowników branż pomocowych doświadcza objawów wtórnego PTSD i wypalenia zawodowego. Stykanie się z osobami po traumach wymaga dużej empatii i uważności. Jednocześnie łatwo jest przyjąć ich perspektywę i przejąć część z doświadczanych przez nią emocji.
Jak trauma wpływa na człowieka?
Wydarzenie traumatyczne pozostawia w człowieku ślady, i to na wielu poziomach.
Wpływ traumy na mózg
Coraz lepiej rozumiemy to, jak traumatyczne wydarzenia wpływa na funkcjonowanie mózgu. Kluczowe są trzy jego obszary. Pierwszy to hipokamp, który odpowiada za przetwarzanie wspomnień, selekcjonuje je, a także określa, które z nich należy dalej przechowywać. Niestety, traumatyczne zdarzenie zaburza ten proces, jego wspomnienie zalega w hipokampie, jest fragmentaryczne (nie w pełni zapamiętane) i nieprzetworzone. W efekcie, to co jest jedynie wspomnieniem, wydaje się być cały czas aktualne. Mózg pozostaje w stanie gotowości i wiele neutralnych bodźców interpretuje jako niebezpieczne. Stąd takie objawy jak np. flashbacki i koszmary senne.
Inna ważna struktura to ciało migdałowate, nazywane również “centrum lęku”. Ono również przechowuje wspomnienia, składają się na nie jednak emocje i doznania fizyczne. Obszar ten nie analizuje bodźców i ich nie przetwarza, można powiedzieć, że nie znajduje dla nich słów. Jego zadaniem jest określanie, czy sytuacja jest bezpieczna. Jeśli nie, ciało migdałowate zaczyna wyzwalać hormony stresu, które z kolei wywołują reakcję walki lub ucieczki. Wydarzenie traumatyczne ze względu na swoją intensywność sprawia, że struktura staje się nadaktywna, reagując na bodźce, które przypominają o traumie (np. alarm przeciwpożarowy, dźwięk klaksona, uniesiona ręka).
Obszarem, o którym należy jeszcze wspomnieć jest kora przedczołowa, najbardziej zewnętrza część mózgu. Odpowiada ona za racjonalne myślenie, czyli planowanie, zarządzanie emocjami, kontrolowanie impulsów, reagowanie i ocenę stopnia niebezpieczeństwa. Kora przedczołowa u osoby po traumie (zwłaszcza jeśli miała ona miejsce w dzieciństwie) nie działa prawidłowo, traci zdolność zarządzania emocjami, nie umie określić, czy zagrożenie jest realne.
Wpływ traumy na ciało
Nieprzetworzona trauma na poziomie mózgowej sprawia, że człowiek pozostaje cały czas czujny i napięty, co może skutkować wieloma dolegliwościami bólowymi. Bywa, że osoba w ogóle nie wiąże ich z przykrym wydarzeniem, chodząc od lekarza do lekarza i próbując znaleźć medyczne wytłumaczenie swoich dolegliwości. Z drugiej strony, straumatyzowane osoby często doświadczają utraty kontroli nad ciałem. Może się ona przejawiać jako niedowład, porażenie kończyn i narządów mowy, trudność w koordynacji ciała. Często występuje również osłupienie dysocjacyjne, czyli reakcja „zamrożenia”, zubożenie lub brak ruchów dowolnych, zanik reakcji na bodźce zewnętrzne np. światło, dźwięki, dotyk.
Traumatyczne wydarzenia zapisują się w ciele, co akcentują niektóre nurty psychoterapii. Często objawy pozostają nieoczywiste i nieuświadomione. Dlatego w dotarciu do ciała, ważna jest głęboka praca, która pozwala zidentyfikować fizyczne objawy traumy oraz ich transformację.
Wpływ traumy na sposób myślenia
Wydarzenie traumatyczne prowadzi do wielu objawów na poziomie poznawczym, są nimi np. natrętne myśli, problemy z koncentracją, ciągłe zamartwianie się. To jednak nie wszystko. Graniczne doświadczenia sprawiają, że zmienia się myślenie człowieka. Dotychczas mógł on wierzyć, że świat jest bezpieczny i sprawiedliwy. Przykre wydarzenie sprawia, że osoba zaczyna rozwijać dysfunkcjonalne przekonania na temat siebie („przyciągam zagrożenie”, „nigdy się z tego nie podniosę”), innych ludzi („nie można nikomu ufać”, „ludzie są niebezpieczni”) oraz świata („świat jest zbyt przerażający”). [2]
Wpływ traumy na emocje
Po traumie człowiek może wracać do wydarzenia za sprawą koszmarów sennych, flashbacków, retrospekcji. Sprawia to, że osoba na nowo przeżywa związane z nim emocje, jak lęk, przerażenie, rozpacz. Są także osoby, które doświadczają objawów dysocjacyjnych, co oznacza, że odłączają się od swojej sfery emocjonalnej. W efekcie doświadczają one anhedoni, odrętwienia, wyobcowania. Może wystąpić doznanie, że świat jest nierzeczywisty (derealizacja) lub pojawić się doświadczenie oddzielenia od ciała (depersonalizacja).
Jak dużo ludzi cierpi z powodu traumy?
Wydarzenia potencjalnie traumatyczne zdarzają się często. Tak naprawdę każdy z nas jest na nie narażony. Trzeba jednak zaznaczyć, że to nie sytuacja sama w sobie jest problemem, ale reakcja na nią. Badania pokazują, że poważniejsze skutki urazów psychicznych dotyczą około 3-6% populacji. [3] Oznacza to, że zdecydowana większość ludzi radzi sobie w obliczu granicznych doświadczeń. Oczywiście, pojawiają się uciążliwe objawy, ustępują one jednak samoistnie do kilku tygodni. Pokazuje to, że człowiek nie jest istotą kruchą, a jego organizm potrafi się mobilizować i dostosowywać. Naturalne mechanizmy samoregulacji mają ogromną moc – i w większości przypadków nie zawodzą. O tym, jak człowiek zareaguje na traumę decyduje wiele czynników: samo wydarzenie, osobowość, historia życia, wiek, udzielona pomoc. Niemniej, rozwijająca się prężenie psychotraumatologia opracowała wiele skutecznych technik i terapii, które pozwalają się uporać z uporczywymi symptomami.
Przepracowanie urazu psychicznego wymaga czasu i wysiłku, zwłaszcza jeśli chodzi o traumę złożoną. U wielu osób, które przebrnęły przez ten proces obserwuje się tzw. wzrost potraumatyczny. Oznacza to, że ludzie w wyniku swoich doświadczeń zmieniają swój światopogląd, zaczynają bardziej cenić życie, budują głębsze relacje z innymi ludźmi, skupiają się na sferze duchowej, mniej przejmują się drobiazgami. Okazuje się, że w każdym wydarzeniu, nawet wyjątkowo okrutnym, można znaleźć sens.
Źródła:
[1] Janowska A., Wokół niepełnosprawności i dysfunkcji, [w:] Fides Et Ratio, 1(9), 2012, s. 70.
[2] Popiel A., Zorientowana na traumę psychoterapia poznawczo-behawioralna zaburzeń stresowych pourazowych, [w:] Psychiatria, tom I (4), s.124-133.
[3] J. Jośko-Ochojska [red.], W przestrzeni stresu i lęku. Medyczne i społeczne aspekty traumy, , Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, 2016.