Stres nasz powszedni. Co trzeba o nim wiedzieć?

Jako studentka miałam na swojej liście przedmiot psychologia stresu. Z wielką ciekawością poszłam na pierwszy wykład. Profesor przywitał nas stwierdzeniem: – Z pewnością są ciekawi państwo, jak można uniknąć stresu – w tym miejscu zawiesił na chwilę głos. – Otóż… nie da się! Pierwszy stres przeżywamy podczas narodzenia, kiedy pojawiamy się nagle na świecie, co wyrażamy poprzez płacz. Od tego momentu stres nieustannie jest z nami.

Czym jest stres?

Faktycznie, ciężko sobie wyobrazić życie bez stresu. Towarzyszy nam on przy najróżniejszych okazjach. Jak jednak go zdefiniujesz? Nie jest to łatwe zadanie. W psychologii stres pojmowany może być jako bodziec (różne sytuacje i wydarzenia zewnętrzne wywołują napięcie), reakcja (przeżycie) lub relacja (wypadkowa zewnętrznych czynników oraz osobowości i sposób reagowania człowieka).

Jak więc opisać stres? Najogólniej można powiedzieć, że jest to stan powodujący utratę równowagi psychicznej na skutek zagrożenia czy niemożliwości osiągnięcia określonych celów. Stres jest reakcją fizjologiczną, która wywołuje zmiany w układzie współczulnym oraz osi podwzgórze-przysadka-nadnercza.

Biologiczny aspekt stresu

Aby w pełni zrozumieć, czym jest stres, należy zrozumieć mechanizm jego biologicznego działania. Hans Sayle wyróżnił trzy fazy reakcji stresowej. Na początku ma miejsce faza alarmowa. Człowiek jest zaskoczony zmianą sytuacji lub zaistniałym zagrożeniem, zaczyna odczuwać niepokój, a czasem panikę. Włącza się tryb „walcz albo uciekaj”. Ta sama reakcja pojawiała się u naszych przodków w prehistorii. Stykając się z konkretnym zagrożeniem (jak np. zwierzę czy członek innego plemienia) musiał on szybko oszacować, czy decyduje się na walkę, czy może ucieczkę. Układ współczulny przygotowuje organizm do określonej reakcji: przyśpiesza bicie serca oraz oddech, wzrasta ciśnienie krwi, zostają uwolnione hormony jak adrenalina, noradrenalina i kortyzol, następuje wzrost napięcia mięśni, zatrzymuje się za to praca żołądka, wątroba zaś zaczyna wydzielać cukier i tłuszcze do krwi. Wszystkie te zmiany fizjologiczne mają zwiększyć szansę człowieka na przetrwanie.

Po pierwszej fazie następuje etap przystosowania. Organizm coraz lepiej radzi sobie ze stresorem lub trudną sytuacją. Wszystko powinno zacząć wracać do normy. Nasi przodkowie mogli uciec przez groźnym zwierzęciem lub go zabić – po tym następowało odprężenie. Współcześnie jesteśmy niestety poddani wielu chronicznym stresorom (np. w pracy). Na dłuższą metę prowadzi to do zmęczenia organizmu, który nie może cały czas pracować na maksymalnych obrotach. Pojawia się faza wyczerpania.

Jaki związek ma stres z chorobami?

Znasz powiedzenie „nieszczęścia chodzą parami”? Sporo w nim prawdy. Z pewnością nie raz słyszałeś/aś o człowieku, który miał wiele problemów (rodzinnych czy zawodowych), a następnie zachorował. Dzieje się tak, ponieważ przewlekły stres osłabia układ immunologiczny. Nie jest więc on już tak skuteczny w zwalczaniu wirusów, bakterii czy chorób. To z kolei może prowadzić do licznych infekcji, zaburzeń emocjonalnych, problemów z sercem i układem krążenia, trudności w oddychaniu, chorób układu trawiennego, zaostrzenia chorób autoimmunologicznych, a nawet nowotworów.

Warto dodać, że stres mogą wywoływać niekoniecznie negatywne sytuacje. Dwóch badaczy, Holmes i Rahe, w 1967 roku dawali pacjentom ostrego dyżuru oraz osobom im towarzyszącym kwestionariusze do uzupełnienia. Okazało się, że pacjenci w przeciągu roku poprzedzającego chorobę doświadczali licznych sytuacji stresujących, o wiele więcej, niż osoby im towarzyszące.

Według badaczy najbardziej stresujące wydarzenia w życiu to śmierć małżonka, rozwód, separacja, pobyt w więzieniu śmierć bliskiej osoby, zranienie ciała lub choroba, zawarcie małżeństwa, zwolnienie z pracy, pogodzenie się ze skłóconym współmałżonkiem orz przejście na rentę lub emeryturę.

Jak widać, również pozytywne wydarzenia jak ślub czy zmiana miejsca zamieszkania na wymarzone lokum, może powodować stres i obciążać organizm. Dzieje się tak, ponieważ człowiek doświadcza znaczącej zmiany oraz niepewności. Nagromadzenie się tego typu sytuacji może zwiększać ryzyko zachorowania na różne choroby.

Stres nie musi być negatywny

Czy stres jest jedynie zjawiskiem negatywnym? Na przykładzie naszych przodków widać, że nie. Dzięki niemu tak naprawdę możliwe było przeżycie. Również współcześnie stres bywa mobilizujący, dodaje energii oraz chęci do działania. Być może znasz osobę, która jest zawsze “wyluzowana”, a co za tym idzie, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i często rani inne osoby. Dzieje się tak, ponieważ nie poczuwa się ona do odpowiedzialności, która często jest dla nas rodzajem presji.

Oceniając, czy stres jest zjawiskiem negatywnym czy pozytywnym, należy wziąć pod uwagę jego natężenie oraz czas trwania. Na pewno nie warto od niego uciekać. To nieodłączna część naszego życia. Ze stresem trzeba się po prostu oswoić.

Wracając do profesora, oto następna część jego wypowiedzi:

– Stres jest nieustannie z nami od momentu narodzenia. Pytanie brzmi więc nie jak go uniknąć, ale jak sobie z nim radzić.

A o tym już wkrótce!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.